wtorek, 24 marca 2009

Moja jazda Dzień Świętości Życia

Po powrocie ze Swarzewa moja jazda po pierwszych próbach dzisiaj zaczęła nabierać ładu i składu
Czułem grawitację nie tylko gdy uciekał mi jednokołowy pojazd ale czułem że zacznam nim kierować nie tylko gdy jestem koło ścian.

LS
Życie jest tak bardzo zależne od lekarza, jego precyzji, staranności. Życie człowieka też zależy ode mnie, jak ja podejde,
Jak ja potraktuję drugiego człowieka...
Jezus mówi: Ja Jestem ... ŻYCIEM ...
Dzień Świętości Życia.

1 komentarz:

  1. rewelacja! ja też taki chcę!
    pozdrawiam serdecznie i czekam że się Ksiądz odezwie na gg/ moim blogu/skype/n-k/... gdziekolwiek!

    OdpowiedzUsuń

Błogosławiona Krew Jezusowa!
-dziękuję za komentarz