niedziela, 26 września 2010

Santiago de Campostela

Tym razem mam autobusową pielgrzymkę do Santiago ale kiedyś może przyjdę pieszo. W Polsce są też szlaki Jakubowe do Santiago i też człowiek może być w drodze w której spotyka się z Bogiem, bo najważniejsze jest to co dokonuje się po drodze i to owocuje na życie, by przeżywać spotkanie z Nim pełne w niebieskim Jeruzalem. Tu na ziemi można często przeżyć rozczarowanie gdy oczekuje się od spraw ziemskich i przenikających wartości wiecznych.
Będąc na górce przed Santiago nocą mogłem wyobrażać sobie jak to św. Jakub albo inni pielgrzymi byli na tym miejscu i modlili się. Przypomniała mi się piosenka Starego Dobrego Małżeństwa
- święty chleb - chleba łamanie
Święta sól - soli dawanie
Święta cisza...

poniedziałek, 20 września 2010

Dotarłem do Fatimy.

Jestem szczęśliwy że mogłem być choć chwilę w sanktuarium na modlitwie.
Mam nadzieję że będę mógł tu być codziennie bo jest z domu - Karmelu którym mieszkamy ok. 100 m Myśląc o dzieciach Franciszku, Hiacyncie i Łucji przypomina mi się wczorajszy sen o dzieciach które wzięły mnie na ręce i osobę która chciała mnie zabić i uratowały mnie przed śmiercią.
Ave Maria...

wtorek, 14 września 2010

Chicago



Wczoraj wieczorem dotarłem szczęliwie i jestem do piątku w Chicago.
Wróciłem właśnie z długiego spaceru wybrzeżem Jeziora Michigan po wielkich kamieniach...

środa, 8 września 2010

Łowienie ryb

Ostatnio myślałem jak fajnie by było czasem wybrać się na ryby.
Ostatnio gdy powiedziałem jakieś inne marzenie to usłyszałem że w Ameryce marzenia się spełniają. Ano i łowiłem ryby po około 25 latach i całkiem nieźle mi szło.
Na foto jest ostatnia złowiona. Kilka razy brała no i za trzecim razem wreszcie wyciągnąłem suma.
W dzieciństwie jak łowiłem u babci to były głównie kiełbie a teraz to były spore rybki. Których nazw na pl z usa en wiem jak przetłumaczyć.

wtorek, 7 września 2010

USA

Podróż była spokojną ale jak zwykle przy lądowaniu mam bóle głowy i uszy też przypominają mi mocno o swoim istnieniu:-)