poniedziałek, 20 września 2010

Dotarłem do Fatimy.

Jestem szczęśliwy że mogłem być choć chwilę w sanktuarium na modlitwie.
Mam nadzieję że będę mógł tu być codziennie bo jest z domu - Karmelu którym mieszkamy ok. 100 m Myśląc o dzieciach Franciszku, Hiacyncie i Łucji przypomina mi się wczorajszy sen o dzieciach które wzięły mnie na ręce i osobę która chciała mnie zabić i uratowały mnie przed śmiercią.
Ave Maria...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Błogosławiona Krew Jezusowa!
-dziękuję za komentarz