Tym razem mam autobusową pielgrzymkę do Santiago ale kiedyś może przyjdę pieszo. W Polsce są też szlaki Jakubowe do Santiago i też człowiek może być w drodze w której spotyka się z Bogiem, bo najważniejsze jest to co dokonuje się po drodze i to owocuje na życie, by przeżywać spotkanie z Nim pełne w niebieskim Jeruzalem. Tu na ziemi można często przeżyć rozczarowanie gdy oczekuje się od spraw ziemskich i przenikających wartości wiecznych.
Będąc na górce przed Santiago nocą mogłem wyobrażać sobie jak to św. Jakub albo inni pielgrzymi byli na tym miejscu i modlili się. Przypomniała mi się piosenka Starego Dobrego Małżeństwa
- święty chleb - chleba łamanie
Święta sól - soli dawanie
Święta cisza...
niedziela, 26 września 2010
czwartek, 23 września 2010
Fatima MMS 2010
MMS Fatima
Pomimo tego że jest dużo pracy cieszę się że wieczory są wypełnione modlitwa różańcowa w sanktuarium.
Uczę się lepiej tutaj na miejscu wypełnić zalecenia Maryi którymi żyły Fatimskie dzieci...
Uczę się lepiej tutaj na miejscu wypełnić zalecenia Maryi którymi żyły Fatimskie dzieci...
wtorek, 21 września 2010
poniedziałek, 20 września 2010
Dotarłem do Fatimy.
Jestem szczęśliwy że mogłem być choć chwilę w sanktuarium na modlitwie.
Mam nadzieję że będę mógł tu być codziennie bo jest z domu - Karmelu którym mieszkamy ok. 100 m Myśląc o dzieciach Franciszku, Hiacyncie i Łucji przypomina mi się wczorajszy sen o dzieciach które wzięły mnie na ręce i osobę która chciała mnie zabić i uratowały mnie przed śmiercią.
Ave Maria...
Mam nadzieję że będę mógł tu być codziennie bo jest z domu - Karmelu którym mieszkamy ok. 100 m Myśląc o dzieciach Franciszku, Hiacyncie i Łucji przypomina mi się wczorajszy sen o dzieciach które wzięły mnie na ręce i osobę która chciała mnie zabić i uratowały mnie przed śmiercią.
Ave Maria...
czwartek, 16 września 2010
wtorek, 14 września 2010
Chicago
Wczoraj wieczorem dotarłem szczęliwie i jestem do piątku w Chicago.
Wróciłem właśnie z długiego spaceru wybrzeżem Jeziora Michigan po wielkich kamieniach...
środa, 8 września 2010
Łowienie ryb
Ostatnio myślałem jak fajnie by było czasem wybrać się na ryby.
Ostatnio gdy powiedziałem jakieś inne marzenie to usłyszałem że w Ameryce marzenia się spełniają. Ano i łowiłem ryby po około 25 latach i całkiem nieźle mi szło.
Na foto jest ostatnia złowiona. Kilka razy brała no i za trzecim razem wreszcie wyciągnąłem suma.
W dzieciństwie jak łowiłem u babci to były głównie kiełbie a teraz to były spore rybki. Których nazw na pl z usa en wiem jak przetłumaczyć.
Ostatnio gdy powiedziałem jakieś inne marzenie to usłyszałem że w Ameryce marzenia się spełniają. Ano i łowiłem ryby po około 25 latach i całkiem nieźle mi szło.
Na foto jest ostatnia złowiona. Kilka razy brała no i za trzecim razem wreszcie wyciągnąłem suma.
W dzieciństwie jak łowiłem u babci to były głównie kiełbie a teraz to były spore rybki. Których nazw na pl z usa en wiem jak przetłumaczyć.
wtorek, 7 września 2010
USA
Podróż była spokojną ale jak zwykle przy lądowaniu mam bóle głowy i uszy też przypominają mi mocno o swoim istnieniu:-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)