Rower
  4:30 wyjazd z Częstochowy
  7:20 Olesno
  10:00 Wołczyn 30 min.
  12:20 Namysłow - obiad 30 min.
  16:50 Trzebnica
  Trasa z postojami zajęła mi 12 godzin. Bez Bożej pomocy nie dał bym rady. Rano wypompowałem wszystkie siły ale nawet "premie górskie za Oleśnicą mnie nie zatrzymały, choć wgniatał mnie trud w asfalt.
Jutro ufam, że św. Jadwiga Śląska z Trzebnicy doprowadzi mnie do rodzinnej parafii w Legnickim Polu.
 

 
 
Rozumiem, że więcej zdjęć ksiądz nie zrobił, bo za szybko ksiądz jechał;)) Gratuluje i pozrawiam.Niech Maryja i św, Krzysztof dodaje sił!!
OdpowiedzUsuń